Podcasty, słuchowiska, muzyka, książki i e-kino. Poznańska instytucja kojarzona przede wszystkim z przedsięwzięciami realizowanymi w przestrzeni miasta, takimi jak „Lato z Estradą” czy „Kulturalny Stary Rynek” oraz koordynacją miejscowego Kina Muza czy Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych Animator działa prężnie również w niełatwym dla branży kreatywnej czasie pandemii.
Wszystko w zasięgu kursora odbiorcy
Wystarczy zajrzeć na stronę internetową organizacji i wybrać spośród różnorodnych propozycji tę najbardziej odpowiadającą tematyką i formą (zobacz: estrada.poznan.pl). Dzięki wirtualnej bazie odnośników posłuchać można podcastów o m.in. ekologii („Zielone rozmowy” Sylwii Czubały), feminiźmie („Nikt nas nie pytał, ale i tak się wypowiemy”) czy serialach („Nie spać, słuchać!” Kuby Wojtaszczyka i Patrycjusza Tomaszewskiego). Historii fabularnych okraszonych barwnymi ścieżkami dźwiękowymi dostarczą użytkownikowi słuchowiska adresowane zarówno do dzieci, jak i starszych odbiorców. Spragnionych filmowego seansu powinien zainteresować za to repertuar Kina Muza, przeniesiony od kilku miesięcy na platformę mojekino.pl (ale powracający na duży ekran od 12 lutego!). To wszystko i o wiele, wiele więcej. Nie można mieć przy tym wątpliwości, że udostępniane na portalu materiały to kultura prezentowana z tej najlepszej strony.
.
.
Muzyczne zderzenia…
Jeśli Estrada to oczywiście muzyka. Tym razem w intrygującej formie, której nikt się nie spodziewał. W ramach projektu „Kultura w sieci”, instytucja postanowiła zaprosić do współpracy nad nowymi utworami artystów związanych ze stolicą Wielkopolski. Nie na tym kończy się chwytliwość pomysłu, bo ulubionych muzyków Poznaniaków połączono w pary. W ten sposób projekt „Duety” zaowocował jak dotychczas publikacją 6 wspólnych numerów elektryzujących par i składów.
Niektóre ze sprowokowanych spotkań przyniosły zupełnie świeże, nieprezentowane nigdzie wcześniej kompozycje, dla Bloków przygotowanie nagrania z Adim Nowakiem była okazją do zredefiniowania ogranego już pomysłu: „Bit do utworu, ma już kilka lat i graliśmy go czasami na koncertach Bloków w ramach swobodnych improwizacji, nie mniej jakoś nigdy nie zdecydowaliśmy się nadać mu regularnej formy. Ciekawym wyzwaniem było zabranie się za, bądź co bądź znaną sobie muzykę z zupełnie innej strony, z odmienną wrażliwością i nastrojem” – przyznał zespół. Ich minimalistyczno bałaganiarskie „Nieporządki” wciągają owym bitem i historią, rozgrywającą się w miejskim anturażu. O uroku osobliwej przestrzeni miasta traktuje również utwór Swiernalisa i Małgorzaty Ostrowskiej „Ulica mała”. Zderza ona w sobie to nowoczesne z posmakiem nostalgii. „Od dłuższego czasu miałem marzenie zrobienia czegoś z Ostrowską, ale brakowało sytuacji inicjującej. I tak któregoś wieczoru, siedząc nocą w poznańskiej „Placówce”, gdzieś z boku doleciał mnie strzępek czyjejś rozmowy, gdzie chyba padła ta właśnie postać. Olśniło mnie i w środku nocy napisałem do Małgorzaty, a następnego dnia już rozmawialiśmy na temat współpracy. Po jakimś czasie Gosia napisała tekst, który mi wysłała, a ja siadłem do komponowania muzyki. Kilka dni później pojechałem do niej z propozycją muzyki, znaleźliśmy melodię i poszło z górki. Cała ta sytuacja była tak super, że na pewno jeszcze coś spróbujemy razem zdziałać!” – przyznaje Swiernalis. Opowieść toczącą się wyraźnie melancholijnym torem zaproponowali słuchaczom Michał Kowalonek i Aga Czyż w intymnym, gitarowym „Wrześniu”. Utwór ilustruje ascetyczny, a przez to swoiście zmysłowy teledysk nagrany w poznańskim Ogrodzie Szeląg.
.
.
Internautów urzekła szczególnie kompozycja Michała Kmieciaka i Michała Wiraszki „Coś więcej”. Moralizującemu tekstowi towarzyszy w niej delikatne brzmienie klawiszy, kontrowane ciepłą przesterowaną gitarą. Na przeciwległym biegunie umiejscowić można za to numer grupy Izzy and the Black Trees i Keva Foxa „The Station”. Chłodny klimat kawałka urokliwie potęgują magnetyczne głosy wokalistów, całość buduje nastrój mrocznej psychodeli. „Rok 2020 był trudnym czasem dla nas wszystkich, ale przyniósł też pozytywne i nieoczekiwane wydarzenia, jakim było nagranie utworu The Station z Kevem. Nagranie numeru oraz wideoklipu było kreatywnym wyzwaniem i czystą przyjemnością!” – komentuje Izzy, frontwoman poznańskiej grupy. „Praca z nowymi ludźmi zawsze jest interesująca, ale czasami to wychodzi samoistnie. Wszystkie najlepsze piosenki piszą się same. Spotkanie i praca z Izzy and The Black Trees i wszystkimi innymi zaangażowanymi w ten projekt to przyjemność” – dodaje Kev Fox.
Poza wymienionymi już piosenkami w repertuarze „Duetów” znalazła się propozycja dla młodszych słuchaczy – Wujek Ogórek i Tomek Grdeń nagrali wspólnie „Pana Zenona” – muzyczny dialog prowadzony między ciekawym i zadającym pytania obserwatorem a osobliwym i małomównym zwierzęcym bohaterem.
„Duety to kooperacja różnych światów i gatunków muzycznych. Postanowiliśmy zaprosić do współpracy muzyków różnych gatunków, stylów oraz pokoleń, tworząc w ten sposób płaszczyznę przenikania się kultur, dialog formatów oraz osobowości. Mamy nadzieję że Nasze Duety zainspirują nie tylko twórców, ale i słuchaczy do szukania w wielkim oceanie zwanym muzyką” – przyznaje Piotr Maciantowicz z Estrady Poznańskiej.
.
.
…i koncerty!
Skoro cieszące się uznaniem piosenki to dlaczego nie występy? W reżimie sanitarnym Scena na Piętrze, kierowana na co dzień przez Estradę, za pomocą wyjątkowej scenografii przearanżowana została w miejsce efektownych spotkań różnorodnych osobowości muzycznych. Cykl „Estrada Live” jest swoistą kontynuacją „Duetów” i składa się na niego 16 sesji, w których wystąpiło łącznie 26 twórców. W ramach konwencji na kanale instytucji w serwisie Youtube (odwiedź kanał) oglądać można już wykonania Jareckiego, Michała Kowalonka i Agi Czyż, Małgorzaty Ostrowskiej i Swiernalisa, Michała Kmieciaka i Michała Wiraszki, donGURALesko i Dizzy Boyz Brass Band oraz duetu Bisz/Radex.
„Postanowiliśmy postawić na krótką formę, która, nie jest pełnoprawnym koncertem, a bardziej przedłużonym teledyskiem nagranym profesjonalnie w specjalnie przygotowanej scenografii. Realizacja projektu była dla nas sporym wyzwaniem. Musieliśmy skoordynować 26 składów i solistów. Łącznie w nagraniach uczestniczyło około 100 artystów” – zdradza Piotr Maciantowicz. „Jako, że realizacja koncertów na żywo wciąż jest niepewna, chcemy również tymi projektami wesprzeć muzyków i branżę techniczną związaną z obsługą koncertów i eventów muzycznych, w tym trudnym czasie„- dodaje.
Ręka na pulsie
Dopóki nie można doznawać muzyki oraz spotkań z twórcami innych dziedzin na żywo, warto odwiedzać Estradę Poznańską w sieci. Opisane powyżej przedsięwzięcia, wzbogacające internetową bazę tekstów kultury od instytucji, póki co nie miały swojego końca, dlatego jeszcze wiele zapewne wydarzy się w ich ramach. Czekamy na odwilż branży kreatywnej, trzymając rękę na internetowym, kulturalnym pulsie!
.
.
Słuchowiska oraz 4 pierwsze nagarnia w ramach „Duetów” są częścią projektu Estrada w sieci, finansowaną w ramach programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowego Centrum Kultury „Kultura w sieci”.
.