Królewna Śnieżka, biesiada, Krasnalex to i wiele więcej w najnowszym utworze RAT KRU oraz Mery Spolsky pt. „Grzyby”. Duet RAT KRU, który powinien być znany każdemu Poznaniakowi (i nie tylko!), został założony w 2016 roku przez Witolda Skrzypczaka (Rat One) i Pawła Horbowego (Papa Musta).

Muzyka jaką tworzą jest dość osobliwa, w końcu nie za często spotyka się połączenie rapu oraz techno. Dodatkowo ta techno-rap muzyka inspirowana jest dyskotekami z lat 90-tych. Można powiedzieć, że jest to mieszanka wybuchowa, jednak jak najbardziej w pozytywnym sensie! Ich kawałki charakteryzują się niesamowicie energicznymi brzmieniami (bujanie się w rytm muzyki nieuniknione!).

Mimo, że duet odważnie stąpa na granicy kiczu, ma wyczucie i potrafi idealnie wyważyć wszystkie elementy utworu. Rozpoznawalność zdobyli w 2018 roku dzięki singlowi „Hordo” i wykorzystaniu wizerunku szczura w swoich teledyskach (wizerunek gryzonia miał podkreślać undergroundowy rodowód). Oprócz „Hordo” warto zapoznać się z całym albumem „Rok Szczura”, gdzie znajdziecie takie perełki jak „Cześć” czy „Zły”. Teksty, mimo że są dość abstrakcyjne, są zadziwiająco przystępne i z pewnością od razu utkwią Wam w głowie.

RAT KRU w wielkim skrócie to kopalnia hipnotyzujących dźwięków, która przeniesie Was w lata 90-te. Mieszanka stylów jest charakterystyczna również dla Mery Spolsky. Ciężko jest określić kategorię muzyczną w jakiej obraca się piosenkarka. Wynika to z tego, iż artystka uwielbia eksperymentować i nie ogranicza się do ram zwanych „gatunkami”. Jest to aktualnie powszechne zjawisko, ponieważ granice pomiędzy poszczególnymi gatunkami we współczesnym świecie coraz bardziej się zacierają. Przykładem takiego eksperymentu może być chociażby album artystki wydany w 2017 roku „Miło było pana poznać”.

Elastyczność i zamiłowanie do elektronicznych brzmień RAT KRU oraz Mery Spolsky zaowocowały kawałkiem „Grzyby”. Piosenka jest zapowiedzią drugiego albumu poznańskiego zespołu „Winogrady”. Nad tekstem pracował Paweł Horbowy wraz z Mery Spolsky- oboje w swojej twórczości stawiają na szczery przekaz z lekką dozą żartu, dlatego bez obaw można uznać, że praca nad wspólnym kawałkiem przyniosła ciekawe rezultaty. Singiel opowiada o randce po zjedzeniu „grzybków”, co tłumaczy psychodeliczny klip, który został nakręcony przez Jakuba Żwirełło. Specyfikę video dodatkowo nasila fakt, że ogląda się je niczym nagrania z taśm VHS. Nie da się ukryć, że łatwiej byłoby powiedzieć czego w tym wideo nie ma, niż co w nim jest, ale mimo chaotycznego „scenariusza” całość idealnie ze sobą współgra. Skoro pojawiła się Królewna Śnieżka (w jej rolę wcieliła się Mery Spolsky) nie mogło zabraknąć krasnoludków (dwóch z nich grają Rat One oraz Papa Musta). Jednak niech te postacie Was nie zmylą, ponieważ teledysk ani trochę nie przypomina popularnej baśni. Chyba że poszukiwaliście dzieła Braci Grimm z alternatywnej rzeczywistości, jeżeli tak- świetnie trafiliście! Utwór poznańskiego duetu z podziemia i warszawskiej artystki z pewnością dostarczy Wam endorfin na najbliższe dni, tygodnie lub nawet miesiące!