Blackwater Holylight łączą shoegaze, doom, psychodelicznego rocka, dream pop i wiele innych w całość, która hipnotyzuje od pierwszych dźwięków. Amerykanki podzielą się w styczniu nową płytą “Not Here Not Gone” i przyjadą z nią 12 maja do poznańskiego klubu Pod Minogą.

Na przestrzeni trzech albumów i wydanej w kwietniu EP-ki “If You Only Knew”, pochodzący z Portland (obecnie Los Angeles) zespół Blackwater Holylight wykreował brzmienie, które – tak jak jego nazwa – opiera się na kontrastach i stanowi płynne zderzenie tego, co ciężkie, eteryczne, psychodeliczne, melodyjne, przejmujące oraz piękne. Doom, deathgaze, hard rock, shoegaze – ich twórczość wymyka się prostym etykietom, tworząc własny, silnie wciągający świat emocji i kontrastów.

Nowy album “Not Here Not Gone” (premiera 30 stycznia 2026 nakładem Suicide Squeeze Records) powstał już po przeprowadzce zespołu z mglistego Portland do skąpanego w słońcu Los Angeles. To symboliczny moment odrodzenia – muzycznej przemiany, w której ciężar spotyka światło, a introspekcja przeradza się w siłę. Shoegaze’owe gitary przeplatają się tu z eterycznymi syntezatorami, sludge’owa psychodelia zderza się z delikatnymi wokalami Sunny Faris, tworząc brzmienie zarazem intymne i monumentalne.

Blackwater Holylight nie szukają kompromisów. Ich muzyka oddycha przestrzenią i emocją – jest jak podróż przez utratę, oczyszczenie i ponowne narodziny. To dźwiękowy rytuał, w którym mrok i blask istnieją w idealnej równowadze.