Fińscy mistrzowie melodyjnego i melancholijnego death metalu mają w Polsce wierny elektorat. Z tego tytułu zobaczycie ich znowu – 4 maja we Wrocławiu i dzień później w Poznaniu.
𝗪𝗢𝗟𝗙𝗛𝗘𝗔𝗥𝗧 melodic death metal:
Wolfheart z miejsca generuje sympatię. Grają od dziesięciu lat i od początku stawiają na sukcesywne rozwijanie jednego wątku stylistycznego, nie skoki z kwiatka na kwiatek. Dlatego właśnie postęp, jaki poczynili od debiutu aż do najświeższego “King of the North” to duża rzecz. Finowie z niebywałą konsekwencją uprawiają pełen głębi melodyjny death metal. Wzorowo operują emocjami – z największym naciskiem na melancholię oraz nostalgię – i kompozycjami w ogóle. Kwartet przewodzony przez Tuomasa Saukkonena wplata w swoją tkankę także złowrogie brzmienia blackmetalowe, a do tego złożone, niemal progresywne konstrukcje. Jest to spójne, a przy tym wielobarwne i w pełni własne.