Spidergawd dostarczają nośnego hard rocka, upiększanego stonerem, psychodelią czy brzmieniami saksofonu. Formacja promuje obecnie niedawno wydany album “VII” i przywiezie go do Poznania już pod koniec przyszłej zimy wraz z norweskim Arabrot w roli supportu.
𝗦𝗣𝗜𝗗𝗘𝗥𝗚𝗔𝗪𝗗 hard rock, heavy psych, stoner rock:
Per Borten (gitarzysta i ojciec-założyciel formacji) niejednokrotnie wspominał, że macki rocka oraz metalu dopadły go, gdy jako sześciolatek z niewielkiej norweskiej miejscowości poznawał Dio, Iron Maiden czy Accept. Tak wczesna indoktrynacja zadziałała na piątkę z plusem, ponieważ Spidergawd bez trudu nawiązują do złotych lat konwencji hard’n’heavy, podsycając ją własnymi elementami, które stanowią o istocie ich stylu. To szybka jazda bez specjalnego sentymentalizmu czy słodyczy – mają być zwarte, dynamiczne riffy, narowiste wokale, punktualna sekcja oraz zawodzący saksofon? No i są. Bo oprócz dobrych wpływów i odrobionych lekcji z historii muzyki gitarowej panowie z Trondheim czują bluesa, nie boją się wyskoczyć z tanecznym rytmem, a hity produkują z taką lekkością, jakby przyrządzali śniadanie. Koniecznie odwiedźcie Poznań 8 marca, a będziecie zadowoleni.
Å𝗥𝗔𝗕𝗥𝗢𝗧 noise rock, sludge metal, rock gotycki, post-punk:
W ciągu dwóch dekad Årabrot niejednokrotnie zmieniał styl, nigdy nie tracąc swojego firmowego mroku. Bo Kjetil Nernes zdążył zrobić prawie wszystko pod tym szyldem. Począwszy od nastawionego na atak noise rocka przez sludge, math rock, czy dark ambient, a skończywszy na gotycko-rockowych przebojach, które z zamiłowaniem tworzy obecnie. Trudno odmówić mu kreatywności oraz odpowiedniej egzekucji pomysłów, a przy pomocy wieloletniej partnerki, czyli Karin Park, Årabrot nabiera nowych kolorów. Dostaniecie i tonę rocka, i patos, i refreny z cyklu “stadiony świata”.