Legenda death metalu i grindcore na jedynym koncercie w Polsce. Terrorizer zagra już 14 kwietnia w poznańskim Klubie u Bazyla.
Terrorizer (grindcore/death metal, USA)
Zespół, którego żadnemu maniakowi muzyki ekstremalnej przedstawiać nie trzeba. “World Downfall” z 1989 r. to wciąż płyta-wzorzec death metalu i grindocore’a. Choć przez następne dwie dekady Terrorizer funkcjonował bardziej w przerwach napiętego grafiku Pete’a Sandovala (bębny) z Morbid Angel, nie zaszkodziło to jego reputacji. W kilkuletnich odstępach wypuszczał kolejne płyty, a po rozstaniu Sandovala z Morbid Angel i udanej rehabilitacji, stał się jego głównym, regularnym zespołem. Dyskografię Kalifornijczyków zamyka “Caustic Attack” z 2018 r.
Hideous Divinity (brutal death metal, Włochy)
Kolejne ogniwo ewolucji brutalnego, technicznego death metalu? Tak określa Włochów z Hideous Divinity wydawca ich ostatniego albumu “Simulacrum”, wytwórnia Century Media. Gdyby wyobrazić sobie ten gatunek pociągnięty do formalnych ekstremów – gdzie techniczne umiejętności nie ujmują muzyce mocy uderzeniowej – to właśnie oni mogliby uchodzić za jego wzorcowy okaz.
Wayward Dawn (death metal, Dania)
Młodzi reprezentanci duńskiego death metalu. Ojczyzna Hansa Christiana Andersena, Kinga Diamonda i Larsa Ulricha nieczęsto figuruje w kontekście metalu śmierci. Młodzież z Wayward Dawn, której drugi album “Haven of Lies” ukaże się 10 kwietnia ma szansę to zmienić. Połączenie klasyki i świeżej krwi – to działało już wiele razy, więc dlaczego nie miałoby zadziałać teraz?
Mass Worship (groove/death metal, Szwecja)
Death metal? Hardcore? Groove metal? W muzyce szwedzkiego Mass Worship elementy każdego z powyższych do siebie pasują. Pod koniec 2019 roku, nakładem Century Media, ukazał się debiutancki album sztokholmskiego składu. Teraz pora, by przekonać się na żywo, czy zasłużyli na zaufanie metalowego majorsa.