Yanch to poznański producent, którego twórczość to nie tylko muzyka, ale też forma protestu z prawdziwego zdarzenia.
Dziś ukazał się jego najnowszy numer „Girls, gays, people”. Mroczne i surowe techno jest jednocześnie idealne do „potupania” nóżką w klubie, ale i bardzo niepokojące.
Tłem utworu jest pełen zestaw emocji i odczuć, które towarzyszyły mi w trakcie pierwszych sprzeciwów, które odbywały się w zeszłym roku. W teledysku ująłem również myśl, która towarzyszy mi obecnie. Nie godzę się na kierunek działań rzadu, ale martwią mnie też ruchy części osób stojących po drugiej stronie, opartych o bardzo agresywne środki wyrazu. Dźwięki i obraz, które udało się stworzyć dzięki Filipowi Wendlandowi i Bartowi Sucharskiemu, zawierają to co chciałem przekazać. – mówi artysta.
Teledysk do „Girls, Gays, People” to zbiór mocno nasyconych emocjonalnie protestowych scen w oprawie Barta Sucharskiego – znanego też poza Polską malarza i street artowca związanego z poznańską sceną klubową. Klip stworzony w formie reverse video porusza różne aspekty protestów, możemy zobaczyc w nim zarówno hasło Black Lives Matter, ale i odniesienia do kryzysu klimatycznego.